Dorosłość oznacza przede wszystkim zobowiązania i decyzje, które musimy podejmować na każdym kroku. Najczęściej stoimy przed dylematem: własne mieszanie czy życie na wynajmie? Wiele zależy od człowieka, jego potrzeb, możliwości i osobistych przekonań. Własny kąt to przede wszystkim marzenie wielu Polaków, którzy nie pragną niczego tak bardzo, jak posiadanie własnego domu z ogrodem. Nic więcej nie byłoby już potrzebne do szczęścia. Posiadanie własnego mieszkania kojarzy się z upragnionym poczuciem bezpieczeństwa i zapewnieniem sobie dostatecznego dobrobytu. Niestety, własne cztery kąty poprzedzają zawsze(podwójne) cztery zera, którymi musimy dysponować, aby pozwolić sobie na życie według swojego planu. Musimy wziąć kredyt i mieć przy tym spory wkład własny, aby zakupić wymarzone mieszkanie. Jeśli dobiero zaczynasz swoją przygodę z pracą zawodową, finansami i inwestycjami, na pewno nie jest to czas, abyś myślał o zaciąganiu kredytu. W wielu przypadkach najlepiej sprawdzi się wynajmowanie mieszkania, nie tylko na początku dorosłości. Co zatem wybrać?
Jeśli dopiero zaczynamy swoją drogę zawodową albo idziemy na studia, najzwyczajniej w świecie będziemy żyli w wynajmowym mieszkaniu. Chyba, że należymy do grona szczęśliwców, którym rodzice zapewnili przyszłość i kupili nieruchomość. Jednak życie nie bywa zbyt łatwe, dlatego pozostaje zazwyczaj tylko wybór kawalerki i podpisanie umowy najmu. Jakie są zalety tego rozwiązania?
Nie musimy brać kredytu hipotecznego
W wielu przypadkach nie mamy wystarczającej zdolności kredytowej, co hamuje nas przed wzięciem kredytu hipotecznego. Banki mają wysokie wymagania co do wkładu własnego w kwestii kupna mieszkania. Potrafi on sięgać nawet 25% całości. Musimy mieć więc stałą i dobrze płatną pracę, co wymusza na nas pewną stabilność i ograniczenia. Informacje o zwalnianiu się i cyklicznej zmianie prac nie świadczą zbyt dobrze o potencjalnym kredytobiorcy. Możemy uniknąć tych wszystkich zobowiązań i ograniczeń, gdy zdecydujemy się na wynajmowanie mieszkania.
Większa wolność w życiu
Żyjąc w wynajmowanym mieszkaniu, nie musisz spłacać co najmniej 20-letniego kredytu hipotecznego. To już jest pewien aspekt swobody w życiu – wolność od kredytów. Z racji, że nie musisz go spłacać, możesz swoje pieniądze przeznaczyć na cokolwiek innego. Dla wielu osób są to podróże i możliwość mieszkania w różnych zakątkach świata. Może to być kusząca wizja życia dla tych, którzy nudzą się mieszkaniem w jednym miejscu i uważają, że nic w życiu nie jest pewne. Oczywiście możemy przy tym zmieniać częściej pracę, co również naturalnie wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania, jeśli znaleźliśmy zatrudnienie w innej okolicy albo nawet kraju. Możemy swobodnie przebierać w ofertach i pozwalać sobie na zmianę preferencji, jeśli akurat mamy akurat potrzebę eksperymentowania.
Oczywiście życie na wynajem nie pozostaje bez wad. Do największych minusów możemy doliczyć fakt, że spłacamy mieszkanie właściciela, a nie swoje. Dla niektórych jest to jednoznaczna strata pieniędzy, które mogliby przeznaczyć na ratalne spłacanie własnego kredytu. Ponadto zawsze istnieje ryzyko zwiększenia kosztów najmu mieszkania. Czy wobec tego lepiej aspirować do kupna własnej nieruchomości?
Własne mieszkanie to nasze dobro osobiste i własny majątek
Nieruchomość to nasza własność osobista i majątek, którym możemy dowolnie zarządzać. Po spłacie kredytu opłaty za własne mieszkanie są niższe niż w przypadku comiesięcznych kosztów najmu. Możemy je dowolnie remontować i dekorować. To bezpieczne miejsce w którym chcemy wychowywać nasze dzieci i które możemy przekazać im po swoim odejściu.
Własne mieszkanie jest inwestycją, która zostaje z nami na całe życie. W dłuższej perspektywie czasowej można je sprzedać z wysokim zyskiem. Ceny mieszkań pną się nieustannie w górę, więc opcje ich sprzedaży bądź wynajmu wydają się być świetnym sposobem na zbudowanie dochodu pasywnego i osiągnięcie niezależności finansowej. Potrzebny jest tylko czas, wytrwałość i cierpliwość, gdyż wiążę się to z naprawdę wysoką inwestycją.
